poniedziałek, 10 października 2016

Wyrocznio! - Romana Kostrzewskiego wywiad rzeka


   Postać Romana Kostrzewskiego w historii polskiego heavy metalu odznaczyła się bardzo wyraźnie. Były wokalista śląskiego zespołu KAT, w rozmowie z Mateuszem Żyłą, która dostała tytuł Głos z ciemności, opowiada o swoim życiu oraz przejściach, począwszy od trudnego dzieciństwa, do czasów teraźniejszych. Czy warto sięgnąć po tę pozycję?

    Roman Kostrzewski jest osobą, wobec której bardzo ciężko jest pozostać w neutralnym stosunku. Zdecydowana większość ludzi dzieli się na jego zwolenników oraz tych, którzy całym sercem go nie znoszą i sprzeciwiają się jego stosunkowi do życia. W dawnej Polsce znany był jako pierwszy satanista, co zresztą narobiło wiele kontrowersji również wokół całego zespołu KATDlatego uważam, że jedynie kwestią czasu było wydanie książki, całkowicie poświęconej temu człowiekowi.

    Przeważnie jestem zwolennikiem ebooków, jednak jeśli już kupuję książkę, bardzo lubię mieć jak najlepsze wydanie. Wydawnictwo SQN stanęło na wysokości zadania i Głos z ciemności doczekał się wizualnie ślicznej okładki oraz – co najważniejsze – twardej. Niestety sama korekcja nie wystrzegła się błędów i momentami w książce natykamy się na błędy. Zazwyczaj niezbyt rażące, poza datą koncertu przesuniętą o dekadę.

    Kiedy czytałem Głos z ciemności, sprawdziły się w stu procentach słowa Anji Orthodox, która stwierdziła, że podczas lektury ma się wrażenie „jakby ten fascynujący gaduła Roman siedział tuż obok”. Podpisuję się pod tymi słowami dwiema rękami, ponieważ cała opowieść jest bardzo przesiąknięta charakterem oraz stylem wypowiedzi Kostrzewskiego, o czym bardzo łatwo się przekonać oglądając lub słuchając jego wypowiedzi.

    Książka jest sygnowana hasłem „Legendarny lider zespołu KAT w prowokującej rozmowie z Mateuszem Żyłą”. No właśnie, tutaj widać niestety kolejny mankament tego dzieła. Widać niestety, że autor będący na co dzień nauczycielem polskiego, nie ma tego zacięcia, którego brakuje dziennikarzom. W książce jest sporo momentów, w których warto było pociągnąć Romka za język, aby wyjawił nam jeszcze więcej ciekawych szczegółów ze swojego życia.
 
   W wielu momentach niestety, kiedy czytamy kolejną wciągającą anegdotę z życia Romana Kostrzewskiego, piękną opowieść, która układa się w naszej głowie, jest przerywana przez wtrącenia autora. Bardzo zrozumiałe, że Mateusz Żyła również chciał zostawić swój ślad w całości, jednak nietrudno spotkać się z opinią, że książka momentami byłaby dużo lepsza, gdyby Głos z ciemności składał się tylko z samej opowieści wokalisty KATa.

    Bardzo duży plus jest za to, że Roman Kostrzewski potrafił podejść z ogromnym dystansem do rozpadu zespołu i nie roztrząsał tego, co stało się już przecież ponad dziesięć lat temu. Dzięki temu poznajemy kolejną i wartościową cechę charakteru tego człowieka.

    Mimo wymienionych wcześniej wad, książkę z chęcią polecę każdemu. Ci, którzy znają już jej treść na pamięć przez ciągłe słuchanie oraz oglądanie wywiadów z Romanem, na pewno znajdą w wywiadzie coś dla siebie przez niezwykły styl opowieści. Dla tych, którzy dopiero chcą poznać tę fascynującą osobę, całość może się okazać świetnym kompedium wiedzy o wokaliście. Tym, którzy do tej pory źle kojarzą nazwisko „Kostrzewski”, a nie są ograniczeni – powinni poznać Głos z ciemności, by przekonać się co słychać po drugiej stronie barykady. Jednym słowem – warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz